* Kosmetyki dla alergików *: Moja czarna lista kosmetyków vol 1

Witajcie.

Pierwsza odsłona cyklu pt. "Czarna lista" kosmetyków, które mnie uczuliły. Niestety będę musiała posiłkować się zdjęciami z Internetu, gdyż wszelkie kosmetyki, które wywołały u mnie alergię, czym prędzej rozdaję znajomym. Wpadłam teraz na pomysł aby stworzyć też dla siebie listę takich specyfików, ponieważ po jakimś czasie pamięta się tylko firmę, wygląd lub ... kompletnie nic. Narazie wrzucam zdjęcia i nazwy kilku kosmetyków, które właśnie mi się przypomniały.

1. Rival de Loop, Hydro żel nawilżający do twarzy

Zachęcił mnie opis, że nie zawiera silikonów i parabenów. Cena (ok 12zł) i opakowanie jak najbardziej ok. Konsystencja płynna, łatwo się rozprowadza. Niestety coś w składzie mnie strasznie uczuliło. Miałam podskórną, swędzącą wysypkę na całej twarzy przez kilka dni. Poza tym miał dla mnie jeszcze inne wady:

- "męski" zapach, który długo się utrzymywał

- wcale nie nawilżał, wręcz wysuszał do suchych skórek

(źródło zdjęcia: http://www.rossnet.pl/)

2. Nivea, Matujący krem nawilżający

Zapach i konsystencja ok, jednak uczulił mnie w ten sam sposób co powyższy produkt. Dobrze nawilża ale nie matuje.

(źródło zdjęcia: www.bangla.pl)

***

Tusze do rzęs (tych jest sporo...) - z reguły kupowałam te droższe i szczoteczki były bardzo fajne, dawały super efekt. Niestety po większości mam alergię i puchną mi oczy. Oprócz tego oczy cały czas łzawią (czasem tylko jedno oko), są czerwone, swędzą, a jeżeli wejdę pod prysznic z niezmytym tuszem- strasznie pieką, jakby dostał się do nich szampon. No i z nietypowych obajwów - kichanie. Tuszów z Rimmela praktycznie w ogóle nie mogę używać z wyjątkiem Glam` Eyes Day 2 Night

3. Max Factor, 2000 Calorie Curved Brush