czwartek, 23 października 2014

Opinie na temat części testowanych produktów



Witajcie

Dziś zrecenzuję kilka kosmetyków, które udało mi przetestować przed alergią lub nawet w trakcie ;) 



1. Lakier Wibo, Leather
Paznokcie zostały pomalowane w piątek 17.10.14, dodaję zdjęcia z dziś dla porównania. Dodam też, że wyglądałyby lepiej, gdyby nie fakt, że w tym czasie 2 razy bawiłam się w decoupage i zmywałam z nich białą farbę akrylową i klej. Także i tak wyglądają nieźle!

Zalety:
- konsystencja, wystarczyła już jedna warstwa, ale dodałam też drugą, aby zobaczyć efekt
- trwałość
- super kolor - uwielbiam kolory typu "nude"
- faktura na plus
- w miarę szybko zasycha
- cena
- dostępność - zakupiłam w drogerii Rossmann

Wady:
- nie widać efektu skóry ale i tak mi się podoba jego faktura :) 
- limitowana kolekcja

Podsumowując, świetny! Polecam! Mam nadzieję, że zostanie na stałe w asortymencie i powiększy się gama kolorystyczna (na razie w kolekcji tylko 4 kolory)

2. Naklejki na paznokcie Wibo Nail Deco
Pierwsze naklejki z samej góry na 2 paznokciach odpadły mi 2 dni później, kolejne odpadły w poniedziałek, a resztę zdrapałam we wtorek. Zabezpieczone były tylko matte top coat z H&M, może gdyby pomalować je utwardzaczem, wytrzymałyby dłużej.
Zalety: 
- oryginalny wygląd
- 2 rodzaje ćwieków do wyboru
- nie są za grube
- dostępność - zakupiłam w drogerii Rossmann

Wady:
- ciężko się odklejają, raz został mi na folii klej a ćwiek odłączył się i nie dało się już go przykleić - ja odklejałam palcami, powinno się to robić pęsetą
- jeżeli krzywo się przyklei na paznokciu, raczej ciężko będzie to poprawić
- limitowana kolekcja 

3. Lakier Bell, Glam Wear
Muszę jeszcze wypróbować go bez naklejek, bo na razie ciężko stwierdzić czy nie odpryskuje tak szybko. Póki co oceniam zalety:


Zalety:
- dobrze się rozprowadza
- 2 warstwy wystarczą
- fajny jesienny kolor
- szybko zasycha

Wady:
- dostępność - u mnie w mieście jest mało stoisk z kosmetykami Bell


4. Róż do policzków/rozjaśniacz Lovely, Blush me Baby
Jestem z niego bardzo zadowolona, ostatnio używałam różu Catrice i nie ma porównania!!! Teraz używam go podczas alergii i nie podrażnił ani nie wysusza.


Zalety:
- trwałość
- naturalny wygląd
- dobrze się rozprowadza
- idealne połączenie 2 w 1
- cena
- dostępność - zakupiłam w drogerii Rossmann

Wady:
- opakowanie - trochę duże i niewygodnie się otwiera, czasem boję się, że wypadnie mi z rąk na podłogę
- limitowana kolekcja

Podsumowując, mój hit! Najlepszy róż/rozświetlacz jaki miałam! Mam nadzieję, że zostanie na stałe w kolekcji Lovely :)

5. Wibo, Rock with me, Liquid eye pen, eyeliner w flamastrze
Bardzo fajny eyeliner. Konkurent dla kultowego eyelinera Wibo w pędzelku.

Prawie jak Pin-up! :-D

Zalety:
- trwałość kilka godzin
- po kilku godzinach wystarczą małe poprawki
- nie spływa
- nie ma efektu xero
- łatwo maluje się prostą kreskę
- cena
- dostępność - zakupiona w drogerii Rossmann

Wady:
- limitowana kolekcja
- na początku ciężko uzyskać głęboką czerń, ale może dlatego, że nie był jeszcze używany


6. Serum przeciwłupieżowe z kolorówka.com
Zamówić można tu. Opis producenta:
Zestaw do samodzielnego przygotowania serum do skóry głowy skłonnej do łupieżu i przetłuszczania się. Wpływa regulująco na pracę gruczołów łojowych. Zawiera kompleks ekstraktów ziołowych (z łopianu, bylicy piołunu, omanu, szałwii, rozmarynu, tymianku, kolcorośli i muna-muny) oraz związki cynku i miedzi zamknięte w liposomach. Witamina B3 poprawa kondycję włosów, ogranicza ich nadmierne wypadanie, pomocna przy zwalczaniu łupieżu. Lecytyna zawarta w liposomach oraz oleje nadają włosom połysk, zwiększają elastyczność, ułatwiają rozczesywanie i zapobiegają elektryzowaniu się włosów. Mleczan sodu nawilża  skórę i łagodzi podrażnienia. Wyciąg z aloesu nawilża, uelastycznia i wzmacnia włosy, zapobiega ich wypadaniu a także likwiduje łupież.

Mój pierwszy kosmetyk "zrobiony samodzielnie". Mam go prawie 2 miesiące ale stosuję mniej więcej raz na tydzień/2 tyg. A teraz moja opinia:

 Zalety:
- kosmetyki do samodzielnego łączenia to bardzo fajna zabawa, więc babranie się w buteleczkach sprawiło mi mega przyjemność :)
- łagodzi podrażnienia

Wady:
- nie likwiduje łupieżu
- włosy wypadają dalej
- mi przetłuszczał szybciej włosy, nawet jak używałam małej ilości
- zapach
- cena - 23,80 - a opisywanych efektów brak
- dostępność tylko w internecie

7.  Ziaja, Active, anty-perspirant w kremie
Stosuję od tygodnia. Mam problem z nadmiernym poceniem się, dlatego wybrałam wersję activ. Narazie daje radę.


Zalety:
- cena
- dostępność
- opakowanie - nie otwiera się niespodziewanie w torebce
- działa kilka godzin przy spokojnym trybie życia
- na razie nie widać śladów na czarnych ubraniach
- nie podrażnia

Wady:

- wodnisty

- intensywny cytrusowy zapach - innym może się podobać, mi akurat nie przypadł do gustu

8. Ziaja, BB aktywny krem na niedoskonałości skóry tłustej i mieszanej
Lubię kremy BB za to, że spełniają kilka funkcji i jest to kosmetyk all in one. Ostatnio stosowałam krem BB z limonką i ogórkiem od Bielendy, ten jak na razie jest również zwykłym kremem BB. Jednak za namową farmaceutki zakupiłam kolor opalony (zachęcała, że sama ma porcelanową cerę i nie widać go praktycznie), który w tym momencie (kiedy nie mam już praktycznie opalenizny) jest dla mnie za ciemny. Moja twarz od razu po nałożeniu wygląda na pomarańczową, po kilku godzinach efekt "brzoskwinki" nie jest tak widoczny, może dlatego, że często dotykam twarzy i się po prostu zmazuje. Muszę poszukać czegoś jaśniejszego.


Zalety:
- dobrze wydobyć go z tubki
- brzoskwiniowy zapach
- cena
- dostępność
- nie wysusza
- stosowałam kilka razy, nie uczulił

Wady:
- konsystencja - za rzadka, lejąca się
- nie ukrywa niedoskonałości
- nie matuje
- trzeba użyć małej ilości, aby nie uzyskać efektu pomarańczowej opalenizny

Może kupię jeszcze z tej serii jaśniejszy dla porównania, bo ogólnie nie jest taki zły, tylko kolor nietrafiony...

* * *
A teraz recenzja 2 kosmetyków z Ziaji, oczyszczanie, liście manuka - pasta do głębokiego oczyszczania i krem nawilżający. Nie wiem czy uczulają czy nie, bo wcześniej stosowałam je raz i nigdy po sobie. Tego dnia gdy dostałam wieczorem uczulenie, używałam kilku kosmetyków, które mogły mnie uczulić, więc nie wiem czy w ich gronie znajdowała się akurat Ziaja czy nie, a jeżeli tak to który produkt. Będę musiała je jeszcze raz przetestować aby nawet dla siebie wiedzieć czego następnym razem unikać. Nie wnikając w kwestie alergiczne moja opinia wygląda tak:

9. Ziaja, Oczyszczanie - Liście Manuka, Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom

Zalety:
- bardzo dobrze się rozprowadza, gęsta
- dobrze oczyszcza, fajny efekt po zmyciu wodą
- zapach
- cena
- dostępność
- wydajna

Wady: 
- policzki były trochę podrażnione, dla wrażliwych lepiej używać tylko w strefie T



10. Ziaja, Oczyszczanie - Liście Manuka, Krem nawilżający balans korygująco-ściągający

Zalety:
- zapach 
- cena
- dostępność
- wydajny
- lekka konsystencja
- dobrze się rozprowadza
- nawilża
- po nałożeniu kosmetyku występuje uczucie ściągnięcia skóry

Wady:
- skóra po nim strasznie się świeci
- długo się wchłania






Stan zdrowia


Witajcie!
Jak już pisałam w sobotę, dostałam ostrej alergii na któryś z testowanych kosmetyków, ale w dalszym ciągu nie wiem na który. Początkowo wysypka była tylko na twarzy, następnie przeniosła się na szyję, dekolt, ręce, brzuch, plecy i kilka krost miałam też na nogach ;) ... Ciężka sprawa. Powiedziałabym, że nawet swędząca :) . Dziś już wypryski na twarzy złagodniały są bardzo mało widoczne (z wyjątkiem czoła), ale za to na rękach i nogach nie chcą jeszcze zblednąć. Przez cały czas brałam swoje codzienne leki na alergię, piłam calcium. Próbowałam wysypkę smarować maścią Protopic, ale nie widziałam po niej poprawy, więc przestałam jej używać. Zauważyłam też, że wysypkę podrażnia chodzenie w swetrach, gdy bezpośrednio dotykają skóry. Nie używałam podkładu, jedynie różu do policzków, tuszu i kredki. Twarz myłam tylko wodą.Tak wygląda moja skóra po 6 dniach od wysypki - zdecydowana poprawa!







poniedziałek, 20 października 2014

Czarna lista kosmetyków vol 2


Kolejna porcja kosmetyków, które mnie uczuliły: 

1. Avon, Senses, Winter Cocoon, żel pod prysznic
(źródło obrazka: http://avonshop.co.uk/)

Zalety:
- cena
- duża gama zapachowa
- ładnie pachnie
- dobrze się pieni

Wady:
- przesuszył mi skórę
- skóra mnie po nim strasznie swędziała
- opakowanie - ciężko się otwiera

2. Avon, Naturals, Shine Shampoo

(źródło obrazka: kosmetyki-ali.blogspot.com)

Zalety: 
- zapach
- łatwo się pieni

Wady:
- dostałam po nim strasznego łupieżu
- swędzenie skóry
- włosy po wysuszeniu były jak siano

3. Iwostin, Purritin, emulsja matująca


Zalety:
- lekki
- neutralny zapach
- szybko się wchłania

Wady:
- krótko matuje
- cena
- wysuszył mi twarz, a w szczególności policzki
- strasznie uczulił mi twarz - podskórna wysypka, najbardziej na czole, policzkach i na szyi tuż pod brodą i szczękami

4. H&M, Smoky eyeshadows


Zalety:
- cena
- dostępność
- fajnie dobrane kolory

Wady:
- trwałość średnia
- trochę się obsypują
- strasznie mnie uczulił - po 2 godzinach miałam spuchnięte powieki, czerwone oczy, łzawienie, katar i kichanie ;)





sobota, 18 października 2014

Pomocy! Alergia na kosmetyki!



Witajcie!
Następny post miał być w poniedziałek, ale z racji tego, że sytuacja nabrała tempa, zaczęłam skrobać właśnie dziś.
Wczoraj zrobiłam sobie dzień piękności ;) Przetestowałam co nieco kosmetyków z poprzednich postów. Pofarbowałam włosy, brwi, oczyściłam twarz pastą z Ziaji, posmarowałam kremem z tej samej serii, wypróbowałam lakiery i naklejki do paznokci oraz nowy eyeliner. Wieczorem czułam, że strasznie swędzi mnie twarz i wyczułam palcami małe wypryski wokół oczu (nagle znajome uczucie: "no k**** ! znowu! tylko co tym razem?!). Rano wstałam i ujrzawszy swoją facjatę zmarniałam. Swędzi, kicham, widać już krosty, wyglądam jak pajac. Wysypka jest widoczna "pod światłem" i występuje wokół oczu, na policzkach, czole i między brwiami. Wrzucam fotę mojej pięknej twarzyczki po wczorajszym "dniu piękności"...


I teraz pojawia się pytanie - co mnie uczuliło?

Podejrzani:
- żel do mycia twarzy Iwostin Purritin
- tonik odświeżający Ziaja liście manuka
- farba do włosów Prosalon + woda utleniająca 6% (data ważności do 09.2014...)
- pasta do głębokiego oczyszczania Ziaja liście manuka
- krem nawilżający Ziaja liście manuka
- henna do brwi Delia Cosmetics + krem Nivea do ochrony
- eyeliner w pisaku Wibo
- róż/rozświetlacz Blush me baby, Lovely

Alibi:
- żel do mycia twarzy Iwostin - używam go od kwietnia i całkowicie wykluczam
- tonik Ziaja - używam od kilku miesięcy, wykluczam
- farba do włosów Prosalon - farbuję nią włosy od 2011 roku i nic mi nigdy po niej nie było. Woda miała datę ważności do 09/2014, stoi w chłodnym miejscu. Możliwe, żeby uczuliła??????????? [wątpię, ale ciężko jednoznacznie stwierdzić]
- pasta oczyszczająca Ziaja - stosowałam ją pierwszy raz 2 tygodnie temu i nic się nie działo. Poza tym zmywa się wodą i nie powinno mnie uczulić po takim czasie
- krem Ziaja - stosowałam go 2 tyg temu (innego dnia niż pastę oczyszczającą) raz pod podkład mineralny z kolorówki i nic się nie działo
- henna do brwi Delia - stosuję ją od roku i nic się nie działo
- eyeliner w pisaku Wibo - stosowałam kultowy eyeliner Wibo w pędzelku od kilku lat i nic po nim się nie działo. Ten użyłam po raz pierwszy, jednak wątpię, że to on, bo oczy mi nie spuchły ani nie piekły, poza tym wysypka oprócz okolicy wokół oczu, występuje też na policzkach.
- róż/rozświetlacz Lovely - stosuję go równo od tygodnia i jeżeli miałoby coś być to by wyszło wcześniej

I co teraz? Kto jest winny? Najbardziej obstawiam : woda do farby i krem

Teraz muszę zaryzykować jeszcze raz z kremem ale dopiero po tym jak zejdzie mi uczulenie. Tradycyjnie uczulenie na twarzy po kosmetykach znika mi po ok tygodniu. Łykam w tym czasie swoje codzienne leki na alergię i dodatkowo piję Calcium. Staram się przez ten czas malować minimalnie (tak jak zawsze na co dzień) i używać sprawdzonych od dawna kosmetyków. Tak wygląda właśnie życie z alergią - bywa uciążliwe ale na pewno nie jest nudne ;)





piątek, 17 października 2014

Moja kolekcja lakierów do paznokci


Dziś przedstawiam swoją kolekcję lakierów do paznokci. Zanim zrobiłam zdjęcia, sprawdziłam jeszcze raz wszystkie lakiery i ok 10 musiałam wyrzucić, bo już były stare albo zaschły :)


1. Flormar, Glitter Nail Enamel - bardzo trwały, polecam, jednak jak to lakiery z brokatem, ciężko się zmywa
2. Bell, Glam Wear, Glossy Colour - jeszcze nie używałam, muszę przetestować
3. Bell, Fashion Colour, Nail Enamel - dostałam go jako gratis, nie podoba mi się kolor i trzeba miliona warstw aby był widoczny
4. Miss Sporty, Lasting Colour, - cena niska, jednak lakiery z tej serii szybko gęstnieją


5. Maybelline, Forever Strong - lakier bardzo trwały, ale przebarwia mi paznokcie na żółto
6. SB, pastel nail polish, lakier bardzo fajny, jednak przy dłuższym stosowaniu bez bazy, niszczy paznokcie
7. Enjoy, Freestyle - dobrze się rozprowadza


8. Inglot, Nail Enamel - lakier trwały
Softer - lakiery nie mają przykrego zapachu, dobrze się rozprowadzają
9, 10. Softer, Crazy Colours 
11. Softer, Pro Active - prawdziwy neonowy kolor różu, długo takiego szukałam i spełnił moje oczekiwania


12. Secret, Nail Art - bardzo fajny efekt na innym kolorze lakieru ale trzeba nakładać kilka warstw; jeżeli nałoży się za dużo, może odstać od paznokcia jako jedna warstwa
13. Wibo, Leather - do przetestowania
14. Wibo, Gel Like - paznokcie wcale nie wyglądają jak żelowe, zwykły lakier


Kiedyś kupowałam mnóstwo lakierów z Essence, teraz ich unikam, gdyż bardzo szybko gęstnieją i ciągną się przy malowaniu
15. Essence, The Twillight Saga, Breaking Dawn, part 2. - edycja limitowana, szybko zgęstniał, ciężko się zmywa, ale jest trwały
16. Essence, Colour & Go - Był trwały na innym kolorze, fajnie wyglądał na czerwonym lub czarnym; jednak jak na brokat przystało, ciężko się zmywał, czasem musiałam jeszcze skrobać z paznokci kropki brokatu po zmyciu zmywaczem i nie chciały zejść


17,18. Lovely, Snow Dust - najbardziej ubóstwiałam złoty, teraz już strasznie zgęstniał. Biały długo zasychał i czasami jak przejechałam palcem sprawdzając czy już suchy, schodził mi z lakierem spod spodu. Ciężko się usuwają, ale efekt trwały
19. Lovely, Naturalist, Must have - nie podoba mi się już bo zawiera małe drobinki, wolę zwykłe nude bez drobinek
20. Lovely, Nude nail polish - mój ulubiony, długo trzyma się na paznokciach i wygląda bardzo naturalnie
21. Lovely, UV Shine - kupiłam go ze względu na kolor, nie miałam okazji przetestować w świetle uv, nie przebarwił mi płytki





i jeszcze preparaty do paznokci:
1. H&M, Matte top coat - fajnie matuje kolor, ale czasami trochę długo zasycha
2. H&M, Quick dry top coat - stosowałam go tylko 2 razy i raz się nie sprawdził - lakier jeszcze nie wysechł i zostały moje odciski palców
3. Lovely, Nail hardener - polecam, skutecznie utwardza paznokcie, czasem stosuję ją jako bazę pod lakier, potrafi naprawić nawet najbardziej zniszczoną płytkę





środa, 15 października 2014

Testowanie



 Aktualnie testuję :


1. Cienie mineralne zakupione w sklepie internetowym kolorówka.com


2. Puder mineralny również z kolorówka.com








poniedziałek, 13 października 2014

Codzienna pielęgnacja


Witajcie. 

Dziś przedstawiam kosmetyki, których używam do pielęgnacji twarzy i ciała.


1. Oceanic Pharmaceutic, Oillan, Balsam intensywnie natłuszczający; do skóry podrażnionej, suchej i łuszczącej się
Mój hit, zawsze ratuje mnie, kiedy mam podrażnioną skórę nóg po goleniu i suche nogi i ręce. Z racji tego, że nie lubię smarować się codziennie, ten balsam jest dla mnie idealny, bo długo utrzymuje nawilżenie. Idealnie sprawdza się też latem, gdyż nogi są nawilżone, jakby posmarowane oliwką - wyglądają jak z reklamy. Trzeba uważać z ilością, gdyż nie wchłania się szybko, jeżeli nałożymy za dużo balsamu, trochę się lepi.



Zalety:
- dobrze natłuszcza, nawilża
- działa kojąco na podrażnienia
- wydajny
- neutralny zapach
- konsystencja
- cena

Wady:
- oprócz długiego wchłaniania przy nałożeniu większej ilości, dla mnie brak :)

2. Iwostin, Purritin, Żel do mycia twarzy
Używam go od kwietnia 2014, od kiedy poleciła mi go pani dermatolog, kiedy przyszłam do niej z dermatozą okołoustną. Żel bardzo mi wtedy pomógł w pielęgnacji podrażnionej okolicy ust i całej twarzy. Po wyleczeniu dermatozy, używam go dalej aby skończyć opakowanie. Jest dobry (może przeciętny?), nie powoduje alergii, podrażnień, ale niestety wrócę do stosowania żelu z Białego Jelenia z prebiotykiem. Głownym powodem rezygnacji jest zapach żelu, dla mnie nie do zniesienia. O ile na twarzy, po zastosowaniu toniku i kremu, zapach szybko znika, o tyle śmierdzą mi później ręce i ogólnie wydaje mi się, że czuję cały czas ten zapach (smrodek). Co ciekawsze zakupiłam z tej serii krem matujący - Iwostin, Purritin emulsja matująca, ale po kilku dniach stosowania dostałam wysypki podskórnej na twarzy i szyi.... 


Zalety:
- nie podrażnia
- dobrze oczyszcza
- nie wysusza
- nie uczula

Wady:
- zapach
- cena

   3. Ziaja, Pasta do zębów szałwiowa, bez fluoru
Ta również pomogła mi w walce z dermatozą, bo nie podrażniała piekących okolic ust. Dla mnie rewelacyjna, zużyłam od tamtego czasu 4 tubki i wciąż ją będę kupować! Pomaga też na problemy z dziąsłami - miałam czasem krwawienia podczas szczotkowania, ale po tej paście jakoś ustały.


Zalety:
- przyjemny smak miętowy
- odświeża
- nie podrażnia dziąseł
- cena!

Wady:
- dla mnie brak :)

4. Be beauty, Płyn micelarny do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu
Zakupiłam go pierwszy raz ok 3 lata temu w Biedronce, podczas zwykłych zakupów, ponieważ skusiła mnie cena. Postanowiłam go wypróbować i jak za tę cenę (ok 5zł) mi odpowiada, kupuję dalej ale tylko do codziennego zmywania oczu. Stosowałam go początkowo na całą twarz, ale miałam po nim często pryszcze. Niestety zawiera szkodliwe parabeny ale nie podrażnia mi oczu. Ze zmywaniem makijażu wieczorowego radzi sobie średnio. Po sylwestrze aby zmyć same oczy zużyłam chyba 5 wacików... Do zmywania zwykłego tuszu i kredki jest jak najbardziej ok. 


Zalety:
- cena
- nie podrażnia oczu
- dostępność
- zapach

Wady:
- powoduje wypryski na twarzy
- średnio zmywa mocny makijaż
- opakowanie - ile razy wezmę go w podróż, nawet zabezpieczając 2 torebkami śniadaniowymi, pół płynu mi się rozleje...

 5. Ziaja, Oczyszczanie - Liście Manuka, Tonik zwężający pory na dzień / na noc
Nie to nie jest pomyłka ze zdjęciem, w opakowaniu po płynie Eveline znajduje się tonik z Ziaji :) Jak dla mnie  atomizer z Ziaji jest niewygodny. Poza tym zawsze przelewam wszystkie toniki do oczyszczania do opakowania po płynie Eveline. Polecam taki rodzaj opakowania, bo dla mnie jest najwygodniejszy i łatwo można dozować ilość toniku na wacik. Obok prawdziwe zdjęcie toniku Ziaja - źródło - wizaz.pl . Wstyd przyznać ale nie próbowałam nim jeszcze zmywać makijażu oczu, bo boję się żeby nie szczypało :p. Ogólnie tonik oceniam pozytywnie, ale myślę, że będę szukać czegoś lepszego.



Zalety:
- zapach
- odświeżenie
- łagodzi podrażnienia, ranki po pryszczach szybciej się goją
- cena
- nie uczula
- lekkie oczyszczenie

Wady:
- dla mnie opakowanie jest minusem, psikanie na wacik to katorga, bo tonik szybko wsiąka w wacik, Psikanie na twarz i przecieranie wacikiem jak dla mnie jest również niewygodne, bo oczyszczenie jest wtedy za słabe 
- nie złuszcza (co producent obiecuje)
- moje pory nie zmniejszyły się (co producent obiecuje)