czwartek, 6 listopada 2014

Wieczorne rytuały pielęgnacyjne + kosmetyki na jesień

Witajcie

Niedawno doprowadziłam swoją skórę do poziomu suchości, który przełożył się na prawie 2 tygodniową wysypkę od kosmetyków. Nie mogłam się jej pozbyć ze względu na to, że skóra była tak podrażniona i sucha, że balsamy na początku w ogóle nie chciały się wchłaniać. Nie działały nawet te z emolientami. Po kilkudniowym, codziennym natłuszczaniu skóry, co w konsekwencji przełożyło się na wyleczenie wysypki, obiecałam sobie, że będę jak najczęściej dbać o nawilżenie swojej skóry aby nie doprowadzić jej znów do skrajnego wysuszenia. Poza tym chciałam wspomnieć również o pielęgnacji skóry twarzy, która podczas niskich temperatur jest również narażona na wysuszanie i podrażnienia. Najbardziej narażone na wysuszenie są usta i policzki. Należy też pamiętać o wieczornym zmywaniu makijażu, o czym często zapominam lub robię to połowicznie - np. zmywając tylko oczy. Od 2 tygodni wdrażam nowe nawyki, które chciałabym utrzymać aby moja skóra sprawiała mi mniej problemów.

I - Wieczorny prysznic
Aktualnie używam co drugi dzień Emolium do mycia ciała na zmianę z żelem pod prysznic Isana.


Do higieny intymniej używam hipoalergicznego żelu firmy Biały Jeleń - kora dębu.


II - Wieczorny demakijaż
Jeżeli leżę zmęczona w łóżku i nie chce mi się zmywać makijażu, mam na stoliku pod ręką mokre chusteczki. Używam takich dla dzieci, które są tańsze niż specjalistyczne mokre chusteczki do demakijażu i przede wszystkim nie podrażniają.



III - Wieczorne nawilżanie
Codziennie wieczorem smaruję skórę balsamem z emolientami - Oillan lub masłem shea (perfumowanym)


Twarz smaruję kremem nawilżającym - Biały Jeleń


IV - Jesienna pielęgnacja
1. Dłonie

Przed wyjściem do pracy używam kremu do rąk Isana z mocznikiem. Niezastąpiony, jednak kupując parę dni temu ponownie krem, zauważyłam, że zmieniła się szata graficzna i nie zdążyłam go jeszcze wypróbować i porównać.


2. Usta
Ostatnio w aptece w promocji za 4,99 zakupiłam pomadkę ochronną do ust Oeparol - malinową. Dopiero po zakupie zobaczyłam, że ma krótką datę ważności - 01/2015 ;) 








1 komentarz:

  1. Bardzo fajny wpis:) Musze wypróbować te kosmetyki. Osobiście od jakiegoś czasu stosuję do codziennego makijażu linię Earthnicity złożoną tylko z naturalnych składników. Jestem bardzo zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń